Będzie o żurku - u mnie w domu potocznie mówi się barszcz biały- gotujemy go w kilku odmianach z grzybami , czysty, z jajkiem i kiełbaską, a ten o kórym chcę napisać jest najlepszy. Ups może inaczej zaraz na drugim miejscu po barszczu który gotuje moja mama na Wigilię - ale taki występuje tylko raz w roku a dokładniej chyba raz w roku smakuje najwyborniej.
Wracając do mojego żurku - przepis spisałam kilkanaście lat temu oglądając program kulinarny- "Gotowanie na ekranie"- prowadzony przez Adriannę Godlewską- prywatnie żonę Wojciecha Młynarskiego. Żurek ma bardzo tradycyjną nazwę, a gotuje sie go nader nowocześnie - bo w szybkowarze. Można rówież użyć zwykłego garnka ale polecam szybkowar gdyż zaobserwujecie dwie podstawowe zalety - pierwsza to krótki czas gotowania, a co najważniejsze to aromat który nie uleci z parą tylko pozostanie w naszym barszczyku.
A zatem do dzieła. Dla chętnych podaję przepis na kiszenie żurku -także spisany z programu - sama korzystam z gotowca o nazwie Żurek Śląski i jego używam do gotowania.
Kiszenie żurku
4 łyżki mąki żytniej
2 łyżki mąki pszennej
3-5 ząbków czosnku
kromka suchego czarnego chleba razowca
ziele ang., liść laurowy, czarny pieprz, woda
Po 4 dniach przecedzić i zakwas gotowy.
Żurek Staropolski
Składniki
25dag wołowiny
25dag pachnącej wiejskiej kiełbaski
2 średnie cebule
pieprz, sól, wegeta, 2 kostki rosołków z drobiu, 2-3 ząbki czosnku
5 dag suszonych grzybów
kiszony żurek
mały pojemnik słodkiej śmietanki 30%
Drobno pokrojoną cebulę podsmażyć, osobno podsmażyć pokrojone na kawałki mięso i pokrojoną kiełbaskę. Zagotować ok 3-4 l wody z kostkami rosołowymi wrzucić do niej wypłukane w ciepłej wodzie grzyby, mięso, kiełbasę i cebulę - zamknąć szybkowar i gotować na wolnym ogniu ok 30 min. Po tym czasie zestawić szybkowar z ognia i poczekać aż ostygnie i spadnie nieco ciśnienie wewnątrz garnka. Po czym otworzyć zawór bezpieczeństwa i wypuścić reszki nagromadzonej pary. Następnie otworzyć szybkowar, doprowadzić zawartość powtórnie do wrzenia. Znad zakwasu zlać nieco płynu, a pozostałą mąkę dobrze wymieszać i wlewać powoli mieszając do gotującego się wywaru. Użyć tyle aby powstał lekko zawiesisty barszcz, spróbować jeśli jest za mało kwaśny należy dodać nieco zakwasu który nam pozostał. Kwaśność i gęstość żurku ustalamy wg własnego uznania. Zestawić garnek z ognia, wrzucić pokrojony drobno czosnek, doprawić słodką śmietanką, dosmaczyć czym kto lubi i na koniec posypać zielonym koperkiem.
Do żurku bardzo pasuje smażony boczek lub słoninka- pieszczotliwie nazywana przez nas pypkami.
Pypki nie są konieczne ale... cóż wart jest żurek bez pypek :(
Naprawdę jest pyszny, aromatyczny i rozgrzewa jak mało co!
Smacznego!
---------------------------------------------------------------
Szukając informacji o Pani Adriannie Godlewskiej znalazłam notkę o tym, że wydała teraz książkę pt. "Życie kochanie i gotowanie"
- oto krótka recenzja:
Zapiski z kuchnią w tle, to książka, po którą sięgną z ciekawością entuzjaści tamtego pamiętnego telewizyjnego programu. Barwną opowieść o minionych latach, pełną anegdot i iskrzących się humorem obrazków z artystycznego świata, wrażeń z dalekich podróży - do Paryża, Nowego Jorku, refleksji nad kolejami własnego życia, spaja żywioł kucharzenia: pieczenia, smażenia, duszenia, zagniatania, wekowania, nastawiania. Więcej, tekst narracji Autorka inkrustuje praktycznymi przepisami, które są tak ciekawe i oryginalne, że domagają się przerwania lektury i natychmiastowego testowania...
Będę musiał powtórzyc Twój żurek, bo wielki ze mnie koneser takich zup.
OdpowiedzUsuńSzkodatylko, że nie ma jak porównać jak smakuje Twój i jak będzie smakował mój :-)
Mało kto się nad tym zastanawia, ale już sama woda z różnych kranów (studni) potrafi zmienic smak zupy!
Żurek szczerze polecam, smak ma wyborny, co do wody to się nie zastanawiałam- biegnę po studzienną jak kiszę ogórki, a w kranie mam ze źródła nieco tylko uzdatnioną i na niej wszystko gotujemy.
OdpowiedzUsuńSmaków nie porównamy ale uwierzmy sobie na słowo-mój wychodzi pychota- zobaczymy co Ty powiesz jak go skosztujesz. :)